Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

EURO U-21 w Lublinie. W piątek mecz otwarcia Polska - Słowacja

Karol Kurzępa
Na ostatniej konferencji prasowej przed meczem otwarcia piłkarskich Mistrzostw Europy do lat 21, zarówno trener Marcin Dorna, jak i jego piłkarze, których reprezentowali Mariusz Stępiński i Bartosz Kapustka przyznawali, że nie czują się faworytami grupy i skupiają się jedynie na każdym kolejnym spotkaniu. Po konferencji piłkarze trenowali po raz ostatni przed piątkowym spotkaniem ze Słowakami.

Marcin Dorna (selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21):
Oczywiście, czujemy się podekscytowani tym, na co bardzo długo czekaliśmy. Ten moment wyzwania nadchodzi. Jesteśmy optymalnie przygotowani. Czas spędzony w Arłamowie oraz w Lublinie został dobrze przez nas wykorzystany. Jestem przekonany, że jutro będziemy w doskonałej dyspozycji.

Chcemy jak najlepiej zaprezentować się w meczu ze Słowacją. Później planujemy znowu wytaczać sobie takie cele w postaci kolejnego spotkania, co tak naprawdę jest sensem pracy każdego z nas. Oczy wielu Polaków są skierowane na tych młodych ludzi. Miałem przyjemność spotkać wielu z nich kiedy w wieku 14-15 lat zaczynali swoją przygodę z reprezentacją. Myślę, że śmiało można powiedzieć, że z taką samą dumą jak dzisiaj podchodzą do tego wyzwania.

Nie będziemy składać żadnych deklaracji. Będziemy się starać dobrze zaprezentować. Sytuacja będzie bardzo dynamiczna. Mamy w tym turnieju 12 fantastycznych zespołów i znakomitych piłkarzy. To wyrównana stawka.

Presja jest przy okazji każdego naszego działania. Na tym polega funkcjonowanie w profesjonalnym sporcie. Zawodnicy są do tej presji zaadaptowani. Warto wspomnieć, że mamy w składzie trzech zawodników, którzy doświadczyli seniorskiego Euro, a to kolejny element, który może stanowić o sile naszego zespołu.

Myślę, że w takich meczach jak ten jutrzejszy będziemy widzieć sytuację, która będzie się powtarzać każdego dnia tego turnieju. Trudno wskazać faworytów, bo tych zmiennych, które decydują o powodzeniu jest bardzo wiele i na pewno poziom jest absolutnie wyrównany. Przedstawiliśmy wizję gry Słowaków naszemu zespołowi. Wyszczególniliśmy tych piłkarzy, którzy są atutami, a także pokazaliśmy elementy, które funkcjonują słabiej i postaramy się to wykorzystać.

Bartosz Kapustka (pomocnik reprezentacji Polski do lat 21):
Jest to na pewno nowy rozdział. Każdy z nas jest dumny z tego, że może reprezentować Polskę. Czy to w seniorskiej kadrze rok temu we Francji, czy teraz w zespole U21 dla mnie i dla reszty chłopaków to są mecze tej samej rangi. Dla mnie jest to szansa, by pokazać, że jestem w dobrej dyspozycji i cieszę się, że mogę wziąć w tym udział.

Jeśli chodzi o moje czucie piłki, to cały czas byłem chociażby w rytmie treningowym. Na pewno w tym sezonie grałem trochę mniej i częściej występowałem w zespole rezerw do lat 23. Myślę, że nie ma z tym problemu, bo na początku zgrupowania mieliśmy trochę zindywidualizowane treningi. Każdy przygotowywał się do tego turnieju jak najlepiej mógł. Ja czuje się dobrze fizycznie i piłkarsko. Jestem pewien, że jestem gotowy na piątkowe spotkanie.

Myślę, że nikt z nas nie czuje presji. Każdy, kto został powołany z uśmiechem na twarzy wychodzi na każdy trening. Co prawda, mamy za sobą wielką imprezę sprzed roku, ale nie jesteśmy Bóg wie jak doświadczonymi zawodnikami. Każdy z nas jest profesjonalistą i nie sądzę by się stresował tym turniejem. Jesteśmy pewni swego.

Mariusz Stępiński (napastnik reprezentacji Polski do lat 21):
Tak jak powiedział Bartek, czy gra się w pierwszej reprezentacji czy w tej młodzieżowej, to jest ten sam zaszczyt. To wyróżnienie grać dla swojego kraju. Tym razem będzie inaczej niż we Francji rok temu, bo będziemy grać przed swoją publicznością. Na zeszłorocznym Euro nie udało mi się zagrać, w przeciwieństwie do Bartka. Mam nadzieję, że teraz wystąpię i przede wszystkim jako drużyna osiągniemy jeszcze większy sukces niż rok temu.

Jestem dobrze przygotowany fizycznie. Podczas mojego pierwszego sezonu w lidze francuskiej pojawiały się takie momenty, kiedy byłem troszkę podmęczony. Pewnie było to spowodowane tym, że pierwszy raz w karierze w zimie nie miałem przerwy w ligowych rozgrywkach. Teraz te dwa tygodnie między końcem ligi, a początkiem zgrupowania bardzo dużo mi dały. Przyjechałem tutaj z dużą chęcią do gry i z poczuciem tego, że jestem gotowy na to, co nas czeka. Dlatego kwestiami fizycznymi nie muszę się przejmować.

W naszym zespole są zawodnicy, którzy mają na swoim koncie po 100-150 rozegranych spotkań w najwyższych ligach w swoim kraju. Chociażby w polskiej Ekstraklasie presja po podziale punktów jest ogromna i zawodnicy muszą sobie z nią radzić. Każdy z nas jest na to przygotowany i potrafi tę presję rozładować. To nieodłączny element tego sportu i pracy, którą wykonujemy.

Pomijając to, kto będzie grał, bo jeszcze tego nie wiemy, mieliśmy odprawę o przeciwniku. Wiemy jakie są słabe i mocne strony reprezentacji Słowacji. Jesteśmy dobrze przygotowani pod ich kątem, ale oni również są przygotowani pod nas. Nikt nie jest teraz anonimowy i każdy może sobie obejrzeć w Internecie wszystkie mecze poprzez różne programy. Dzięki temu wie jak dany zawodnik w danych sytuacjach się zachowuje. Każdy może sobie to przeanalizować i my też to robimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto