Nowe auta strażaków w Raciborzu i powiecie

Nowe auta strażaków w Raciborzu i powiecie

Niech pan nie robi zdjęcia, na którym auta stoją obok siebie, bo będą porównywać i kłócić się, który lepszy - śmieje się Roland Kotula, dowódca JRG w Raciborzu, stojąc na placu przed komendą PSP, na który zajechały jeszcze pachnące nowością wozy bojowe. Już dawno Raciborszczyzna nie była tak dobrze przygotowana na wypadek pożarów i powodzi. W tym roku zarówno komenda Państwowej Straży Pożarnej, jak i kilka jednostek ochotniczych straży pożarnych w powiecie otrzymało nowoczesne wozy strażackie, a kolejne "już do nas jadą".

- Jako ostatni - święcono wóz w Nędzy. Tutejsza OSP dostała średni samochód gaśniczy, podobny do tego, jaki niedawno otrzymali ochotnicy z Krzyżanowic - mówi Roland Kotula, dowódca JRG w Raciborzu.

Dodaje, że z kolei lekkie auto otrzymała OSP Modzurów, a kolejne wkrótce dostaną jednostki z Sudoła i Brzezia. - To będą dwa lekkie samochody, które zostaną sfinansowane z Unii, dzięki wspólnemu projektowi z czeskim Krawarzem - dodaje Roland Kotula. Komenda Państwowej Straży Pożarnej też może pochwalić się nowym cackiem. O ile np. ochotnicy z Krzyżanowic dostali auto na podwoziu mercedesa, komenda PSP będzie jeździła renaultem. Jest wart 730 tys. zł, ma napęd na 4 koła, silnik o mocy 300 koni mechanicznych i zbiornik na wodę 2500 litrów.
- Czekaliśmy na nowe auto prawie rok. Poprzednie straciliśmy w wypadku w styczniu. Jechaliśmy na akcję w Rzuchowie, było strasznie ślisko - wspomina Roland Kotula.

Mieszkańcy Raciborszczyzny mogą czuć się bezpiecznie. Obecnie na wyposażeniu wszystkich jednostek OSP w powiecie jest 70 samochodów gaśniczych, w tym 14 lekkich, 45 średnich i 11 ciężkich.
Do tego dochodzą jeszcze tzw. samochody specjalne - ratownictwa technicznego, ratowniczo-rozpoznawcze.