18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Zamoyskich w Kozłówce szykuje się do sezonu (ZDJĘCIA)

Ewa Czerwińska
Kozłówka pachnie i lśni. Kiedy późną jesienią opuścili komnaty ostatni turyści sezonu, zaraz za nimi weszły panie z pszczółkami.

W dziale socrealizmu popiersia wodzów rewolucji, przywódców i przodowników odkurzone w każdej szczelinie zostawionej przez dłuto. Pszczółki wspomaga miękki pędzel z wiewiórczego włosia. Renata Drozd i Jolanta Grzechnik sprzątają biurko Bolesława Bieruta. - Jego gabinet został z poprzedniego sezonu, bo podoba się zwiedzającym - wyjaśnia Anna Fic-Lazor. - Zgodnie z życzeniami turystów powiesimy też transparent z napisem "Wróg Cię kusi coca-colą".

W pałacu sprząta się trochę inaczej niż w domowych pieleszach. Po pierwsze, obowiązuje hasło: najpierw pomyśl, potem wykonaj ruch. I cóż w tym niecodziennego, powiecie. Ale poruszając się wśród setek zabytkowych eksponatów tę prostą prawdę trzeba mieć nieustannie w głowie, czyli nie być słoniem, bo strata czy też uszkodzenie pamiątek po magnackim czasie drogo kosztuje. Trzeba więc zachować niezwykłą ostrożność pucując chociażby takie kruche cacka, jak dziewiętnastowieczne kielichy do szampana czy delikatną porcelanę. M.in. ponad 500 gadżetów, również tak dużych jak kandelabry oraz trzy pudła srebrnych sztućców - 661 sztuk, przeszło przez ręce kilkuosobowej ekipy. Ręce pracowały w białych, bawełnianych rękawiczkach, aby nie uszkodzić starych szkieł, bibelotów, porcelany, luster, obrazów.

Dziś w mozaikowych parkietach można się przejrzeć. Tylko ostatnie metry podłóg czekają na polerowanie. Pachnie środkami do czyszczenia mebli i pastą do podłóg - specjalnie przygotowanym preparatem dla potrzeb muzealnych placówek. W strzelbiarni odkurzone trofea. Czaszka krokodyla, którą muzeum w Kozłówce dostało w spadku po pracowni Xawerego Dunikowskiego, szczerzy kły. W ramach gruntownej renowacji, po przeglądzie uzębienia uzupełniono rażące braki. Barbara Kurek i Aneta Kaczor z zegarmistrzowską precyzją zszywają czerwony dywan, którym turyści przemierzają pałacowe komnaty. - Woskowe świece też trzeba wypolerować, bo w zimie pokrywają się szarym nalotem - informuje znad szuflady pachnącej ulem Krystyna Dudzik.

Z sal muzealnych wyjeżdżają ostatnie drabiny. Pawie już się cieszą na przyjazd pierwszych turystów. W końcu będą miały przed kim rozkładać ogony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubartow.naszemiasto.pl Nasze Miasto