Sąd uniewinnił kierowcę, który przejechał psa w Lubartowie

W czwartek na wokandę trafiła głośna sprawa kierowcy, który w lutym przejechał psa w Lubartowie.– Wyrok zapadł uniewinniający – mówi Dorota Modrzewska-Smyk, wiceprezes Sądu Rejonowego w Lubartowie.

Czytaj także:
Potrącenie psa w Lubartowie: Kierowca, który przejechał psa sam zgłosił się na policję
Potrącenie psa w Lubartowie: Kierowca usłyszał zarzuty

Zaskoczony takim obiegiem sprawy jest oskarżyciel posiłkowy, Lubelska Straż Ochrony Zwierząt . - Według sądu samo zdarzenie było raczej nieumyślne. Sąd nie uznał za zasadny obowiązek zawiadomienia służb, gdyż pies oddalił się z miejsca zdarzenia. I samo nieudzielenie pomocy zwierzęciu też do tego zostało sprowadzone – nie ukrywa zaskoczenia Marta Włosek z LSOZ. – Dlatego będziemy zaskarżać wyrok, bo nie zgodzę się z tym, że kierowca nie miał obowiązku sprawdzenia czy pies potrzebował pomocy czy nie. Powinien się zatrzymać – twierdzi.

Przypomnijmy. Pies potrącony został w połowie lutego na skrzyżowaniu ulic 3 Maja i Lipowej w Lubartowie. Po człapiącym ulicą czworonogu przejechał opel corsa. 61-letni mieszkaniec Lubartowa, jak gdyby nigdy nic, pojechał sobie dalej zostawiając zwierzę na pastwę losu. Całe zdarzenie nagrał pasażer samochodu jadącego za oplem. I to dzięki niemu sprawa ujrzała światło dzienne. Jak na razie psa nie udało się odnaleźć.

Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas