Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura w Lubartowie: Biegli zdecydują czy lekarka usłyszy zarzuty

Agnieszka Ciekot
Biegli zdecydują czy lekarka, która stwierdziła zgon kobiety, a ona ożyła usłyszy zarzuty
Biegli zdecydują czy lekarka, która stwierdziła zgon kobiety, a ona ożyła usłyszy zarzuty sxc.hu
Lekarka, która stwierdziła zgon staruszki z Ostrowa Lubelskiego stanęła przed prokuratorem. O tym czy usłyszy zarzuty będzie wiadomo dopiero jak wypowiedzą się biegli.

Prokurator przesłuchał już wszystkich świadków w bulwersującej sprawie z Ostrowa Lubelskiego. 6 listopada 91-letnia Janina Kołkiewicz została uznana za zmarłą. Ożyła przed pogrzebem, gdy jej ciało trafiło do chłodni. Ostatnim świadkiem, którego musieli przesłuchać śledczy była lekarka. To ona przyjechała do domu pani Janiny i stwierdziła jej zgon.

- Wszystkie przeprowadzone na miejscu przez lekarkę badania wskazywały, że pani Janina nie żyje. Pani doktor nie była jednak w stanie wyjaśnić jak to się stało, że tak kobieta ożyła – mówi Małgorzata Duszyńska, zastępca prokuratora rejonowego w Lubartowie. Lekarka badała puls, oddech, wykonała też osłuchowe badanie serca i sprawdziła reakcję źrenic na światło. Zaobserwowała poza tym bladość powłok skórnych. – Jej zdaniem u kobiety nie było żadnych oznak życia – dodaje.

Jak podkreśla prokurator Duszyńska zeznania lekarki są zgodne z zebranym materiałem dowodowym i zeznaniami świadków, członków rodziny i pracowników zakładu pogrzebowego.

Teraz Prokuratura Rejonowa w Lubartowie szuka biegłych z zakresu medycyny sądowej, którzy podejmą się wydania opinii w tej sprawie. – Jeżeli zdaniem biegłych postępowanie lekarki naraziło kobietę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i zostanie wykazane na czym ta niedbałość polegała to wtedy przedstawiony zostanie lekarce zarzut – zaznacza prokurator Duszyńska. I od razu dodaje, że dalsze czynności prokuratury w tej sprawie zależą od opinii biegłych.

Niestety formalnie staruszka z Ostrowa Lubelskiego wciąż nie żyje, bo ma wypisany akt zgonu. Dokument unieważnić może jedynie sąd. O to zawnioskował jeszcze w tamtym roku prokurator. Ale Temida przywróci panią Janinę do życia dopiero 2 lutego o godz. 13.40. Na ten dzień wyznaczony został dopiero termin rozprawy. – Będzie to czysta formalność, bo sytuacja jest oczywista. Ten akt zgonu jest wadliwy – mówi Dorota Modrzewska-Smyk, zastępca prezesa Sądu Rejonowego w Lubartowie. Na szczęście pani Janina nie musi udowadniać, że żyje. - Zostanie zawiadomiona o terminie rozprawy. Ale nie ma takiej konieczności by ją ściągać do sądu – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubartow.naszemiasto.pl Nasze Miasto