Do zatrzymania doszło w poniedziałek nad ranem w Przytocznie. - Przed godziną 3.00 policjanci z Kocka zauważyli audi, którego kierowca na widok radiowozu próbował zjechać i ukryć się w bocznych ulicach - opowiada mł. asp. Grzegorz Paśnik z lubartowskiej policji. - Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli. Kierował nim 31-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego.
We wnętrzu pojazdu policjanci znaleźli łomy, siekierę i śrubokręty. W bagażniku, w workach, ukryte były papierosy, słodycze, alkohol, artykuły przemysłowe oraz karty doładowujące. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić skąd pochodzą oraz jak wszedł w ich posiadanie.
- Niedługo potem sprawa była już rozwiązana. Okazało się, że mężczyzna kilka minut przed zatrzymaniem włamał się i okradł stację paliw w Kocku. Łączna wartość skradzionego towaru to blisko 20 tys. zł - podaje Paśnik.
31-latka zatrzymano w policyjnym areszcie. W przeszłości był już wielokrotnie karany za podobne przestępstwa. Jeszcze dziś zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Lubartowie, gdzie będzie przesłuchany. Za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy grozi nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?