Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z ks. Kordianem Broniarczykiem rozmawiamy o tradycji dzielenia się opłatkiem

Agnieszka Ciekot
Opłatek jest symbolem miłości, jedności i zgody
Opłatek jest symbolem miłości, jedności i zgody archiwum
- Warto przy okazji dzielenia się opłatkiem życzyć sobie nawzajem nie tylko dóbr materialnych ale przede wszystkim duchowych – podkreśla ks. Kordian Broniarczyk.

Agnieszka Ciekot: Skąd wziął się w Polsce opłatek i tradycja łamania się nim?

Ks. Kordian Broniarczyk: Do końca nie wiemy kiedy dokładnie pojawiła się w Polsce tradycja łamania opłatkiem. Pierwsze wzmianki o praktykowaniu tego zwyczaju pochodzą z końca XVIII wieku. Początkowo łamano się na dworach i w bogatych mieszczańskich domach, by wreszcie na początku XIX wieku zwyczaj ten rozprzestrzenił się na wszystkie polskie ziemie. Dzielenie się opłatkiem jest typowo polską tradycją, nie przywędrowała ona jak inne zwyczaje bożonarodzeniowe z sąsiednich krajów lub rejonów kulturowych, jak chociażby niemiecki zwyczaj ubierania choinki.

AC: Co symbolizuje opłatek?

Ks. Kordian Broniarczyk: Symbolika opłatka ukryta jest już w samej jego nazwie, pochodzącej od łacińskiego słowa oblata oznaczającego dary ofiarne. W Kościele starożytnym jak i we wczesnym średniowieczu rozdawano dla wiernych, którzy nie mogli uczestniczyć w Eucharystii pobłogosławione chlebki tzw. Eulogie, symbolizujące braterską wieź i miłość pomiędzy członkami chrześcijańskiej społeczności. Właśnie ten wspólnotowy charakter dzielenia się chlebem w atmosferze miłości i serdeczności uczynił z opłatka symbol jedności, miłości i zgody.

AC: Jak właściwie powinno dzielić się opłatkiem? Czy obowiązują tu jakieś zasady?

Ks. Kordian Broniarczyk: Dzielenie się opłatkiem nie jest z punktu katolickiej praktyki religijnej żadnym obrzędem liturgicznym, który wymagałby ściśle określonej formy co do ważności i godności. Jednak każda nawet symboliczna czynność powinna być wykonywana przez nas szczerze, także dzielenie się opłatkiem który przecież oznacza zgodę i jedność. Nie wyobrażam sobie by siadać do stołu wigilijnego będąc skłóconym lub poróżnionym z jakimkolwiek członkiem rodziny. Moment dzielenia się opłatkiem jest najlepszym czasem by przeprosić kogoś lub wybaczyć i zapomnieć o urazach i zadrach, które często pieczołowicie pielęgnujemy w naszych sercach.

AC: Co powinno się mówić, gdy dzielimy się opłatkiem?

Ks. Kordian Broniarczyk: Najważniejsze to szczere słowa. Ważne jest byśmy nie zapomnieli, że to właśnie z okazji Świąt Narodzenia Pańskiego dzielimy się opłatkiem. Sam Bóg wcielił się w ludzkie ciało i stał się naszym Odkupicielem. Gdy podczas spotkań opłatkowych po raz setny słyszę słowa: „wszystkiego najlepszego! Dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności” to zaczynam się zastanawiać czy są to na pewno autentyczne słowa czy tylko świąteczna kurtuazja. Warto przy okazji dzielenia się opłatkiem życzyć sobie nawzajem nie tylko dóbr materialnych ale przede wszystkim duchowych.

AC: Niektórzy w Wigilię opłatek dają też zwierzętom.

Ks. Kordian Broniarczyk: Podawanie do spożycia opłatka zwierzętom jest naszym kolejnym pięknym zwyczajem wigilijnym. Po wieczornej wieczerzy najczęściej gospodyni zanosiła resztki jedzenia zwierzętom dodając do niego pokruszony opłatek. Wierzono, że krowa „poczęstowana” opłatkiem będzie dawała zdrowe mleko, a inne zwierzęta miało to uchronić przed wszelkimi chorobami. Nieraz razem z opłatkiem zapiekano także pobłogosławione zioła miało to zapewnić zdrowie zwierzętom. Cząstkę opłatka wrzucano także do studni dzięki temu woda przez cały rok miała być świeża, czysta i nieskażona. Czasami możemy spotkać opłatek w kolorze różowym lub żółtym - jest on specjalnie przeznaczony do tego celu. Przede wszystkim zwyczaj podawania zwierzętom opłatka jest wyrazem naszej radości z przyjścia Jezusa Chrystusa na ziemię i chęcią dzielenia się tym szczęściem ze wszelkim żyjącym stworzeniem.


AC: Gdzie są wypiekane opłatki, którymi dziś dzielić będą się mieszkańcy Lubelszczyzny?

Ks. Kordian Broniarczyk: Miejscem wypiekania opłatków jest opłatkarnia. Kiedyś przywilej produkcji opłatków posiadały zakony i osoby duchowne, wiązało się to z przekonaniem, że tylko osoba konsekrowana czyli poświęcona Bogu, może przygotowywać komunikanty i hostie używane w czasie Mszy Świętej. Obecnie opłatki dla naszej diecezji produkuje się w opłatkarni Centrum Inicjatyw Ekonomicznych Fides, działającym przy Kurii Lubelskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto