Gospodarstwo Rybackie Kock posiada stawy hodowlane o powierzchni ponad 960 ha, w których pływają setki ton ryb, nie tylko karpi. Stawy znajdują się m.in. w okolicach Lubartowa, Radzynia Podlaskiego i właśnie Ryk.
W gospodarstwie rybnym w Sarnach jest kilka stawów. Żyją w nich głównie karpie królewskie, ale także szczupaki, sandacze, sumy. Około trzech lat ryby dorastają w słodkich wodach. - Karmimy je od kwietnia do jesieni. Podajemy im głównie zboże oraz witaminy: A, B3, E i C oraz wapń - wylicza Marian Rapacewicz, prezes Gospodarstwa Rybackiego Kock. I dodaje: - Żadnych barwników, antybiotyków, zastrzyków. Tylko ekologiczna hodowla.
Odłowy ryb zaczynają się we wrześniu każdego roku. Po wyłowieniu ich specjalną siecią, poddaje się je sortowaniu. Potem ryby transportowane są w basenach z wodą do tzw. magazynów przepływowych, czyli średniej wielkości akwenów ze świeżą, dobrze natlenioną wodą.
- Tutaj czekają do grudnia. W tym czasie już nie są dokarmiane. Wypłukują resztki pokarmów oraz pozbawiają się mulistego zapachu i smaku - wyjaśnia prezes Rapacewicz. I dodaje: - Karpie mają tu idealne miejsce do życia, bez żadnych stresów. Czują się jak w uzdrowisku - zapewnia prezes.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?