Pani Irena ma 89 lat, a pan Andrzej – 93. Oboje są w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Starosta Stanisław Grześko uważa, że pomaga im w tym wzajemna miłość, szacunek i życzliwość.
- Myślę, że to tych państwa cechuje. Jest również coś innego, bardzo ważnego. Oboje żyją w wielopokoleniowej rodzinie, która ich bardzo wspiera. Tak w dzisiejszych czasach nie zawsze się przecież dzieje – mówi starosta Stanisław Grześko. - Są także czuli na sprawy społeczne. Dopytują np. o różne inwestycje, chodniki czy stan dróg. Spotykam ich czasami także podczas nabożeństw w kościele. I zawsze wyczuwam jakąś radość i młodość ducha, która od nich obojga emanuje.
Maria Juszczak jest córką państwa Pysiów. Ona także mówi o wzajemnej miłości i szacunków szanownych jubilatów. Podkreśla jednak także ich pracowitość. - To ważne. Bo rodzice całe życie ciężko pracowali, nie tylko w gospodarstwie. Tato był m.in. szewcem i murarzem. Dotychczas można oglądać wiele budynków, które postawił – mówi Maria Juszczak. - Obecnie pracuje np. w ogródku. Proszę mi uwierzyć, tam nie ma ani jednego chwastu, tak o niego dba.
W rodzinie zawsze ważne były tradycyjne wartości. W takim duchu wychowywano dzieci. - Otrzymaliśmy od rodziców solidne, mądre wychowanie – podkreśla Maria Juszczak.
To wszystko zaprocentowało w różny sposób. Pani Maria opisała np. rodziców w swoich wierszach. Zostali także ciepło sportretowani w jej książce pt. „Moja Białowola – wspomnienia i historie bliskie sercu”.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
