Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chełm. W ten halloweenowy wieczór było smacznie, trochę strasznie i bardzo wesoło. Zobacz zdjęcia

Jolanta Masiewicz
Jolanta Masiewicz
O tym, że Chełmski Klub Podróżników potrafi nie tylko organizować świetne wycieczki, ale również doskonale się bawić, świadczy piątkowy halloweenowy wieczór zorganizowany w Crazy Horse Pub w Chełmie. Było smacznie, trochę strasznie i niezwykle wesoło i po meksykańsku.

W ten niezwykły wieczór Justyna Nafalska przeniosła uczestników imprezy wirtualnie do Meksyku na święto Dia de Muertos. Meksykanie chociaż są jednym z najbardziej religijnych narodów na świecie, to jednak od wieków umiejętnie łączą pogańskie wierzenia swoich praprzodków z religią katolicką. Kult śmierci jest bardzo mocno zakorzeniony w ich kulturze. Jednym z najważniejszych i najbardziej barwnych świąt w Meksyku jest obchodzony w dniach 1-2 listopada Día de Muertos – Dzień Zmarłych.

Jednak podejście Meksykan do kwestii umierania i życia po śmierci jest całkowicie odmienne od tego, w co wierzą polscy katolicy. Dla nich życie i śmierć są ze sobą nierozerwalnie związane, a przejście na drugą stronę nie jest powodem do smutku i żałoby.

Pomimo pewnych podobieństw, takich jak kolorowe przebrania, wszechobecne kościotrupy i czaszki, meksykańskie święto nie ma nic wspólnego z Halloween, gdyż jest mocno zakorzenione w kulturze i tradycji kraju, a nie służy jedynie samej rozrywce. Choć trzeba podkreślić, że pierwotnie Halloween również miało podłoże religijne, które jednak zatarło się z czasem, pozostawiając jedynie komercyjny twór.

Meksykanie wierzą, że od północy 31 października dusze zmarłych dzieci schodzą na Ziemię z nieba i ponownie łączą się ze swymi rodzinami w dniu 1 listopada, a dusze zmarłych dorosłych przychodzą z wizytą 2 listopada. W tym czasie rodziny ustawiają w domach ołtarze ku czci swych bliskich, przystrojone kolorowymi, świeżymi kwiatami, świecami i ulubionymi potrawami zmarłych.

Zaproszonych gości częstuje się pan de muerto – lekko słodkim chlebem, wypiekanym specjalnie na tę okazję. Rodzina i przyjaciele zmarłego jedzą, wspominają, piją tequilę i świętują życie. Najczęściej nie zamykają drzwi, ponieważ wierzą, że nigdy nie wiadomo kto może przynieść ze sobą dusze ukochanej zmarłej osoby. Następnie z domów rodziny przenoszą się na cmentarze, gdzie zabierają kosze pełne jedzenia i często spędzają tam całą noc, by przy muzyce kultywować pamięć o tych, którzy już odeszli.

O doznania smakowe uczestników tego niezwykłego wieczoru zadbała Edyta Wójtowicz z Crazy Horse Pubu przygotowując halloweenowe potrawy. Laureatami konkursów za najlepiej przebraną parę zostali Ula i Konrad Szypowscy oraz Monika Makarewicz, której strój nawiązywał do meksykańskiej la Catriny. To pierwsza dama Meksyku, czyli szkielet ludzki ubrany w elegancką suknię i kapelusz z piórami. Jest ona symbolem śmierci.

Kolejne takie spotkanie Chełmski Klub Podróżników planuje zorganizować za rok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto