Do kradzieży telefonu w Lubartowie doszło w ubiegłym tygodniu. Komórkę straciła jedna z uczennic Szkoły Podstawowej nr 1. – Dziewięciolatce była ona bardzo potrzebna z uwagi na jej chorobę. Dziewczynka kilka razy dziennie kontaktowała się ze swoja matką, aby ustalić jaką dawkę leku ma wziąć – relacjonuje Grzegorz Paśnik z lubartowskiej policji.
Rodzice powiadomili o kradzieży policję. Kilka dni po zdarzeniu do szkoły przyszła ekspedientka z pobliskiego sklepu. Kobieta przyniosła znaleziony między półkami telefon do którego przypięta była kartka z nazwą szkoły. - Sprzedawczyni była przekonana, że ktoś z nauczycieli robiąc zakupy zostawił aparat na półce – opowiada.
W tym samym czasie policjanci z Lubartowa dostali niecodzienny list. Napisał go złodziej komórki. – Telefon wyciągnąłem z torby na schodach jak szła do szatni na w-f jest między pułkami z bułkami w sklepie „Odido” koło szkoły przy Reje. Żałuje bo dziewczyna jest chora – czytamy w liście udostępnionym przez lubartowska policję.
Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?