Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj (17 kwietnia) po godzinie 18:00 na jednej z kraśnickich ulic, kiedy kierowca BMW wzbudził podejrzenia patrolujących miasto funkcjonariuszy drogówki. Kiedy dali mężczyźnie sygnały do zatrzymania, kierowca... ruszył przed siebie. Policjanci podjęli za nim pościg, podczas którego kierowca BWM cały czas ignorował sygnały świetlne i dźwiękowe.
Jego "brawurowa" ucieczka zakończyła się na jednej z osiedlowych uliczek, gdzie w wyniku nadmiernej prędkości uderzył w wiatę śmietnikową i znak drogowy. Jak się okazało, kolizja nie wystarczyła aby porzucił swój plan - ponieważ nie mógł dalej prowadzić auta, ruszył do pieszej ucieczki.
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę po kilkuset metrach. Szybko okazało się, dlaczego nie chciał on poddać się kontroli.
33-latek nie posiadał uprawnień do kierowania dodatkowo na komendzie podczas badania stanu trzeźwości okazało się, że ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie - wyjaśnia młodszy aspirant Paweł Cieliczko z KPP w Kraśniku
33-letni mieszkaniec Kraśnika odpowie teraz za ucieczkę, nie zatrzymanie się do kontroli, jazdę w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji i kierowanie bez uprawnień. Może mu grozić kara nawet do 5 lat więzienia.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?