Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieoczekiwana rewolucja w emeryturach. Dla jednych emerytury stażowe bez wieku emerytalnego, dla innych zwolnienie z PIT [5.05.2021]

Zbigniew Biskupski
Zbigniew Biskupski
Coraz więcej osób opóźnia przejście na emeryturę, bo dotarła do nich prawda, że przejście na emeryturę od razu po uzyskaniu wieku emerytalnego oznacza głodową emeryturę. Innych do dłuższej pracy przekona planowane zwolnienie z PIT?
Coraz więcej osób opóźnia przejście na emeryturę, bo dotarła do nich prawda, że przejście na emeryturę od razu po uzyskaniu wieku emerytalnego oznacza głodową emeryturę. Innych do dłuższej pracy przekona planowane zwolnienie z PIT? Szymon Starnawski /Polska Press
Najpierw pojawiły się nieoficjalne informacje, że Nowy Ład przygotowany przez rząd Mateusza Morawieckiego przewiduje wprowadzenie w Polsce emerytur dla osób, które nie osiągnęły jeszcze wieku emerytalnego, tzw. emerytury stażowe. Teraz szeroko komentowany jest projekt zwolnienia z podatku dochodowego osób, które po osiągnięciu wieku emerytalnego nie przejdą na wypłaty z ZUS, ale będą kontynuowały pracę zawodową odwlekając termin złożenia wniosku o emeryturę – będący zapisem w Krajowym Planie Odbudowy.

Oba te rozwiązania mają mocne podstawy merytoryczne i wsparcie dużych grup społecznych.

Bój o emerytury stażowe

Wprowadzenie do polskiego systemu prawnego emerytur stażowych obiecał w kampanii wyborczej prezydent Andrzej Duda, ubiegając się o ponowną prezydenturę. Niestety, jak skarżą się zainteresowani, były to tylko obietnice wyborcze bowiem ani sam Andrzej Duda osobiście ani jego urząd nic w tej sprawie nie zrobił, a nawet umył ręce – projekt społeczny ustawy o emeryturach stażowych odsyłając „wedle kompetencji” do Rady Ministrów (a nie zapominajmy, że jedną z prerogatyw prezydenta w Polsce jest inicjatywa ustawodawcza).
Zawiedzenie wyborcy zainteresowani emeryturami stażowymi nie rezygnują, w tej chwili jednoczą się i planują wspólne działania, by przez wywieranie presji doprowadzić do korzystnych dla siebie rozwiązań w postaci emerytur stażowych.

Minusy obniżonego wieku emerytalnego

Powrót do wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn z podwyższonego wcześniej przez rządy PO-PSL do 67 lat wieku emerytalnego zyskał powszechną akceptację Polaków, a przynajmniej na tyle silną, że pozwolił PiS przejąć rządy – wraz z mocną akceptacją programu Rodzina 500+.
Z czasem jednak do większości dotarła prawda, że oznacza to jeszcze niższe od i tak już niskich emerytur gwarantowanych przez system oparty na Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

W konsekwencji mamy dwa zjawiska. Występujące od dawna: po ukończeniu wieku emerytalnego przechodzenie na emeryturę i kontynuowanie pracy zawodowej, by otrzymywać i emeryturą i wynagrodzenie. Nagminnie dzieje się to przez zwolnienie z pracy na jeden dzień, by po złożeniu wniosku o emeryturę, podpisać już z pozycji osoby o statusie emeryta nową umowę o pracę na tym samym stanowisku. To zjawisko występuje od dawna, a pracujący formalnie emeryci nie płacą już składek na ubezpieczenie emerytalne (w większości, niektórzy płacą zakładając że dzięki temu, po przeliczeniu dopuszczalnym przez przepisy zyskają dzięki temu nieco wyższą emeryturę w przeszłości).
Nowe zjawisko – osoby osiągające wiek emerytalny odwlekają złożenie wniosku o emeryturę, mając świadomość, że każdy miesiąc pracy dłużej oznacza wyższą emeryturę przez resztę miesięcy życia, bo zostanie ona wyliczona od wyższej podstawy i dzielona przez mniejszą liczbę miesięcy hipotetycznego życia.
Nie trzeba chyba dodawać, że ten drugi model postępowania jest dla systemu emerytalnego korzystniejszy.

Karać czy nagradzać

Od dawna pojawiały się projekty – i to nie tylko w okresie wysokiego bezrobocia – by emerytom ograniczyć aktywność zawodową wprowadzając limity zarobków (obowiązujące dla osób, które pobierają świadczenie przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego). Były też sugestie, by pracujący emeryci nie dobrowolnie, ale obowiązkowo dalej płacili składkę emerytalną.
Z drugiej strony były dyskutowane projekty – np. sławne 10 000+, które przez wypłatę pieniędzy, jednorazowo bądź w ratach za każdy rok, miałyby powstrzymać masowy proces przechodzenia na emeryturę w ustawowym wieku emerytalnym. W szczególności miało to dotyczyć osób, które w momencie zmiany były w wieku 65-67 lat i mogły masowo przejść na emerytury, gwałtownie obciążając fundusze zarządzane przez ZUS,

NEWSY DNIA. Kliknij i przeczytaj!

Tymczasem dla ekonomistów, i to nawet negatywnie odnoszących się do liberalizmu jest oczywiste, że od ustawowych nakazów i zakazów a nawet rozdawnictwa opartego na zasadzie „równo dla każdego” skuteczniejsze i trwalsze (a nawet tańsze!) są rozwiązania oparte na naturalnych mechanizmach.

Planowane przez rząd w ramach KPO zwolnienie z PIT osób, które odkładają przejście na emeryturę mimo osiągnięcia wieku emerytalnego to właśnie takie rozwiązanie oparte o naturalny mechanizm.

Sprawiedliwy czyli solidarny, ale i elastyczny

Jaki powinien być sprawiedliwy system emerytalny? Na pewno oparty na zasadzie solidaryzmu społecznego. Nawet jeśli ktoś z pobudek skrajnie liberalnych kwestionuje tę zasadę, to z pewnością znajduje się w mocno ograniczonej mniejszości.
Zasada solidaryzmu społecznego jest fundamentem obecnie obowiązujące w Polsce systemu emerytalnego, w czym więc problem. Właśnie w tym, że ta zasada jest też traktowana fundamentalnie, a powinna być elastyczna. System emerytalny obejmuje bowiem wszystkich pracujących, a ich sytuacja może być biegunowo odmienna.

NEWSY DNIA. Kliknij i przeczytaj!

Z jednej strony mam osoby, które ucząc się w zawodówkach często rozpoczynały ciężką pracę już w wieku 15 lat (dodatkowo ich wynagrodzenie, nawet niewielkie, objęte było składkami ZUS) i takie osoby często po 40 latach pracy, w wieku 55 lat nie mają już siły pracować.
Z drugiej strony mamy osoby zaczynające pracę po studiach, nie wymagającą wysiłku fizycznego, które obecnie w wieku 65 lat wciąż są u apogeum swoich możliwości zawodowych.
Obecny system jednym każe czekać na osiągnięcie wieku emerytalnego jeszcze całe lata – bez litości, że nie mają już na to sił, a po 60. czy 65. roku życia z tego powodu zdrowie nie pozwoli im już za długo cieszyć się emerytalnym wypoczynkiem. Z kolei mających siłę 65-latków system zachęca do przechodzenia na emeryturę.
Zresztą to jest absurdalne nie tylko z punktu widzenia zasady solidaryzmu społecznego, ale i z ekonomicznego punktu widzenia. W Polsce brakuje rąk do pracy, a największe braki odczuwane są na stanowiskach specjalistów, właśnie wśród osób z wyższym wykształceniem, często mających jeszcze dużo siły do pracy. Ich wydłużona aktywność zawodowa skutkująca m.in. dłuższym okresem płacenia składek dla nich oznacza wyższą emeryturę, ale wspiera też system emerytalny, dając np. możliwość skorzystania z emerytur stażowych, np. osobom, które przepracowały (płaciły składki ZUS) przez 35-40 lat, ale przejść na emeryturę nie mogą z braku wieku emerytalnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto