Pijany pracownik jeden ze stacji autogaz w Kocku został zatrzymany w piątek późnym wieczorem. Policjantów zaalarmował klient, który chciał zatankować samochód na tej stacji.
- Według zgłaszającego mężczyzna miał być pijany, chwiał się na nogach i bardzo niewyraźnie, wręcz bełkocząc, mówił. W takim stanie przez kilka godzin sprzedawał autogaz – mówi mł.asp. Grzegorz Paśnik, oficer prasowy policji w Lubartowie.
Skierowany na miejsce patrol potwierdził podejrzenia klienta. 36-letni pracownik stacji autogaz w Kocku był pijany jak bela. - Alkomat wykazał 2, 5 promila alkoholu w jego organizmie – dodaje. Mężczyzna stanie przed sądem. Za pracę po pijaku grozi mu wysoka grzywna, a nawet kara aresztu.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?