Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przegląd lubelskiej prasy z 27 sierpnia

red
"Wypadek lubelskiego autokaru w Serbii", "Obwodnica Hrubieszowa utknęła w polu", "Miliony między kontami. Podejrzane transakcje" - to tytuły poniedziałkowych czołówek lubelskich dzienników.

Kurier Lubelski "Wypadek lubelskiego autokaru w Serbii"
Dwie osoby zmarły na miejscu, dwie w ciężkim stanie trafiły do szpitala. To bilans wypadku spowodowanego przez autokar lubelskiej firmy Beatur. Do zdarzenia doszło w sobotę w Serbii, w pobliżu miejscowości Subotica, ok. 30 km na południe od granicy serbsko-węgierskiej. Serbska policja zarzuca kierowcy autokaru spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Aresztowała go na 30 dni. Ofiary wypadku to obywatelka Słowacji oraz serbski policjant. Dwóch innych policjantów w krytycznym stanie trafiło do szpitala. W autokarze Beaturu jechało ponad 60 turystów z całej Polski wracających z urlopu w Złotych Piaskach. Na szczęście nikomu z nic się nie stało. Lubelska firma, we współpracy z polską ambasadą w Belgradzie zorganizowała im autokary zastępcze, którymi wrócili do Polski.

Dziennik Wschodni "Obwodnica Hrubieszowa utknęła w polu"
HAK Construction zapowiada przerwanie budowy obwodnicy Hrubieszowa i chce odszkodowania od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W sobotę katowicka firma budująca obwodnicę przysłała maila z informacją, że konsorcjum firm Hak Construction (lider), Cardo-Mosty oraz Dromet 24 sierpnia 2012 roku złożyło w GDDKiA w Lublinie oświadczenie. "Odstąpienie od kontraktu zostało dokonane z przyczyn leżących po stronie zamawiającego (lubelska GDDKiA – red). Jednocześnie wykonawca naliczył zamawiającemu kary umowne (…). Konsekwencją (…) jest zaprzestanie przez wykonawcę wszelkich robót w ramach kontraktu” – czytamy w informacji. Drogowcy na razie nie komentują sprawy.

Gazeta Wyborcza w Lublinie "Miliony między kontami. Podejrzane transakcje"
Sześć lat na sprawiedliwość czeka kilkudziesięciu klientów lubelskiego oddziału banku BPH, których okradziono. Prokuratura tłumaczy, że nie może skończyć śledztwa, bo trafiła na trop innych podejrzanych transakcji i sprawdza tysiąc innych kont! Chodzi o sprawę Anety F.-K. Kobieta pracowała w oddziale BPH przy ul. Królewskiej. Latem 2006 r. jeden z klientów placówki przy ul. Królewskiej chciał wypłacić z konta gotówkę. Wtedy okazało się, że na rachunku ma dużo mniej oszczędności, niż wynikało to z oficjalnych dokumentów, które przedstawiała mu Aneta F.-K. Po wewnętrznej kontroli okazało się, że kobieta mogła oszukać kilkudziesięciu klientów na co najmniej kilka milionów złotych. Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, a pracownica banku na blisko dwa lata trafiła do aresztu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubartow.naszemiasto.pl Nasze Miasto