Trzy strony świata (Południe)

II Liceum Ogólnokształcące im. Piotra Firleja w Lubartowie znane jest z tego, że od lat prowadzi wymiany międzynarodowe. Początkowo były to spotkania w ramach kontaktów sąsiedzkich m.in. z Niemcami czy Litwą. Od kilku lat szkoła wypłynęła na szerokie wody, a wymiany nie dość, że obejmują nie tylko obecnych uczniów, ale także absolwentów, to odbywają się także np. w wakacje. Wakacje, kto za nimi nie tęskni, niech będzie to ich ostatni promyk, promyk ze słonecznego Południa właśnie.
Oto kilka refleksji Klaudii Gizy uczennicy klasy drugiej z wyprawy do Francji.
„Międzynarodową wymianę, w której podczas ostatniego lata uczestniczyło grono uczniów z II LO, wspominać będę jako wyjątkowy czas. Wraz z grupą młodzieży z Francji oraz z Niemiec udaliśmy się na tydzień do Motycza. To właśnie tam odbyły się warsztaty językowe, wieczorki kulturowe, debaty na temat zrównoważonego rozwoju, zajęcia teatralne, zawody sportowe. Oprócz tego mieliśmy okazję zrobić portfele z tekturowych opakowań po mleku czy po soku, oraz sami wytworzyliśmy papier w procesie czerpania. Odbyły się również gry miejskie w Lublinie, podczas których, w międzynarodowych grupach, wykonywaliśmy zadania związane z ekologią.
Po wspaniałym tygodniu spędzonym w Polsce, wszyscy razem polecieliśmy do Calais we Francji. Tam, w międzynarodowym składzie, pracowaliśmy nad filmem "stop motion" oraz wzięliśmy udział w grze miejskiej w Calais. Mieliśmy również przyjemność pracować w radiu, udzielić wywiadu oraz wziąć udział w audycji radiowej i opowiedzieć o naszym projekcie. Nie brakowało nam również wolnego czasu, który poświęciliśmy na odpoczynek na plaży czy zwiedzanie. Niestety wszystko co dobre, bardzo szybko się kończy. Tak więc musieliśmy pożegnać się i z grupą francuską, i z grupą niemiecką, jak i z całą Francją.
Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Po raz pierwszy leciałam samolotem i znalazłam w sobie odwagę, aby spróbować ślimaka. Do dziś mam kontakt z osobami z Francji czy z Niemiec. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę mogła się z nimi spotkać. Oprócz tego miałam możliwość porozumiewania się aż w trzech językach oraz nauczyłam się wielu obcych, ale przydatnych słów. Oby więcej tego typu wymian, poznawania ludzi i kultury."
Także w okresie wolnym od zajęć, ewenement na skalę Polski, po raz drugi już II LO gościło młodzież z Izraela, tak wspomina to spotkanie Ela Pawelec uczennica klasy trzeciej:
„W środę 21 sierpnia 2013 r. w naszym liceum gościła młodzież ze szkoły Wizo Nir Haemek z Afuli. To wyjątkowe spotkanie rozpoczęło się krótkim powitaniem wygłoszonym przez pana Dyrektora Radosława Borzęckiego. Pobyt Izraelczyków w II LO rozpoczęły zajęcia w grupach, które stały się okazją do integracji, a także poznania powodów do dumy i problemów młodych ludzi z obu krajów.
Poza tym przedstawiona została prezentacja ukazująca losy społeczności żydowskiej w Lubartowie a uczniowie opowiedzieli, jak wygląda nauka w ich szkołach. Tego samego dnia wszyscy udali się do Urzędu Miasta, gdzie czekali na nich Zastępca Burmistrza p. Radosław Szumiec oraz Naczelnik Wydziału Oświaty p. Ewa Sędzimierz. Kolejnym etapem wizyty nastolatków z okolic Nazaretu była uroczystość w miejscu starego kirkutu. Goście wykonali tam pieśni religijne, w obu językach odczytano wiersz Wisławy Szymborskiej. Następnie udano się do liceum, gdzie. wspólnie odśpiewano „Hej sokoły", „Havenu Shalom", zatańczono poloneza oraz różnego rodzaju tańce żydowskie. Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy.
Blisko czterdziestoosobowa grupa Izraelczyków podczas wizyty w naszym kraju zwiedziła Warszawę, była w Treblince i na Majdanku, ale jak podkreślali niektórzy z nich - to właśnie wizyta w II LO dała im najwięcej radości. Goście z Afuli byli pod wrażeniem naszej otwartości, spodobała im się nasza ojczyzna (szczególnie przestronność, której brakuje w ich kraju). Środowe spotkanie z naszymi starszymi braćmi w wierze było nie tylko lekcją historii, tolerancji czy okazją do podszkolenia języka. Przede wszystkim umożliwiło nam ono poznanie wyjątkowych i wrażliwych ludzi a także pozwoliło na budowę mostu pomiędzy przeszłością a przyszłością, Polską a Izraelem".
Jest to wspólny wysiłek uczniów i nauczycieli, przypomnijmy warsztaty w Jerozolimie odbyli dwaj nauczyciele szkoły Przemysław Oniszczuk - anglista oraz Radosław Borzęcki – polonista.
Wizyta studentów z Serbii, Maroko i Chin zainaugurowała przygodę uczniów II Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Firleja w Lubartowie z wymianami międzynarodowymi w roku szkolnym 2013/2014.
W dniach 15 września – 20 września w szkole przebywali studenci z wykładami na temat swoich krajów. Tak zapamiętała je uczennica klasy drugiej Marcelina Oniszczuk: „W tym tygodniu, tropem poprzednich lat, w naszej szkole odbyły się zajęcia z programu AISEC. Tym razem poprowadzili je Serbka Maria, Marokańczyk Reduane i Chińczyk Michael. Opowiadali uczniom klas językowych o swoich krajach, tradycjach, kulturze, jedzeniu i systemach edukacji. Maria dowiodła licealistom, że języki serbski i polski mają ze sobą wiele wspólnego, Reduane próbował nauczyć ich podstawowych zwrotów po arabsku, a Michael zaprezentował techniki nunchaku.
W trakcie zajęć można było także spróbować chińskich księżycowych ciasteczek, dowiedzieć się, że serbscy uczniowie mogą mieć dowolną ilość sprawdzianów w tygodniu, a polska szkoła nie tak bardzo różni się od marokańskiej. Dodatkową wartością spotkań z zagranicznymi gośćmi był fakt, że mówili oni w języku angielskim. Dzięki ich opowieściom Serbia, Maroko i Chiny stały się naszym uczniom odrobinę bliższe".
Jak widać uczniowie II LO nie próżnują, chłonął świat całym sobą, wszystkimi porami. Jest to efekt wieloletnich kontaktów szkoły z instytucjami w kraju i za granicą. Ostatnio najbardziej intensywna współpraca trwa z Fundacją Szczęśliwe Dzieciństwo, koordynuje ją pani Krystyna Mazurek. Następna południowa wyprawa właśnie z tą organizacją to Rumunia już w grudniu.
Następny przystanek w naszym cyklu zaś to „Wschód". (cdn.)
R.B.