Klub z Łęcznej wciąż nie pozyskał żadnego nowego zawodnika, ale w sobotnim sparingu postanowił odsłonić karty i zdradził nazwiska testowanych piłkarzy. Spotkanie z Pogonią Siedlce rozpoczęli m.in. obrońcy: 28-letni Słowak Jozef Menich oraz 30-letni Ukrainiec Victor Lykhovydko. Natomiast w drugiej połowie na placu gry pojawili się 28-letni Ukrainiec Pavel Chmelenko i 23-letni kolumbijski pomocnik, Jesus Diaz.
Kibice zielono-czarnych czekają na transfery, ponieważ na razie piłkarze z Górnika tylko odchodzą. Drużyna straciła już oficjalnie dziewięciu zawodników (a poza zespołem jest także bramkarz Maciej Gostomski). W piątek odeszli Jason Lokilo (do Sparty Rotterdam) oraz Janusz Gol (do Arki Gdynia, gdzie wcześniej trafił też Bartosz Rymaniak). Niezadowoleni z takiej sytuacji fani z Łęcznej w trakcie sparingu z Pogonią wywiesili transparenty, domagając się dymisji m.in. prezesa klubu, Piotra Sadczuka.
Mimo osłabień Górnik wygrał swój drugi sparing (przed tygodniem pokonał Radomiaka Radom 1:0). W pierwszej połowie potyczki z Pogonią Siedlce łęcznianie dłużej utrzymywali się przy piłce i konstruowali ataki pozycyjne. Rywale skupiali się na obronie, wyczekując na okazję do kontrataku.
W 14. minucie Szymon Drewniak poszedł na przebój, przedzierając się między obrońcami, aż został przewrócony tuż przed polem karnym. Do rzutu wolnego podeszli Ruben Lobato oraz Damian Gąska. Na strzał zdecydował się ten drugi i trafił w samo okienko bramki Pogoni.
Goście natychmiast odpowiedzieli golem wyrównującym. Marcinho precyzyjnie strzelił tuż przy słupku z 20 metrów, a w tej próbie nie zdołał mu przeszkodzić Jozef Menich. W 21. minucie Pogoń wyszła na prowadzenie, ponownie zdobywając bramkę strzałem z dystansu. Tym razem z około 30 metrów celnie przymierzył Damian Szuprytowski.
Kilka minut później goście przejęli piłkę na połowie Górnika, a Prochownik uderzył z narożnika pola karnego. Strzał nie był silny, ale sprawił trochę kłopotów Adrianowi Kostrzewskiemu, który łapał piłkę na dwa razy.
Gospodarze mogli wyrównać za sprawą aktywnego na boisku Dawida Tkacza, którego długim podaniem obsłużył Lobato. 17-latek przyjmując piłkę od razu minął obrońcę i oddał silny strzał. Golkiper zdołał jednak sparować piłkę ręką na rzut rożny.
W 33. minucie zakotłowało się pod bramką Pogoni. Sergiej Krykun wyłożył piłkę na piąty metr Aleksowi Serrano, ale jego strzał odbił bramkarz. Do piłki próbował jeszcze dopaść Lobato, który został przewrócony i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł sam poszkodowany i mocnym strzałem strzelił wyrównującego gola.
Zwycięskie trafienie łęcznianie zadali wychodząc z kontrą trzech na trzech. Tkacz zagrał do Krykuna, a ten wbiegając w pole karne uderzył obok interweniującego bramkarza.
W drugiej połowie bramki już nie padły, chociaż obie drużyny miały swoje okazje. Trener Górnika, Marcin Prasoł systematycznie zmieniał zawodników i pod koniec spotkania na boisku przebywało już kilku młodych piłkarzy.
Górnik Łęczna – Pogoń Siedlce 3:2 (3:2)
Bramki: Gąska 15, Lobato 34 (k), Krykun 41 – Marcinho 16, Szuprytowski 21
Górnik: Kostrzewski (60 Woźniak) – Lobato (75 Pendel), Menich (46 Chmelenko), Lykhovydko (70 Obroślak), de Amo Perez (63 Turek), Krykun (70 Zabłotny) – Szramowski (56 Diaz), Drewniak (70 Szałachowski), Serrano (46 Duda), Gąska (75 Mołodecki), Tkacz (53 Amroziński). Trener: Marcin Prasoł
Pogoń: Smug (46 Kowynia) – Wichtowski, Fiedosewicz, Marcinho, Szuprytowski, Demaniuk, Koloczek, Misiak, Piotrowski, Dzięcioł, Prochownik; grali także Musik, Bawolik, Włodyka, Wicenciak, Villarreal, Bujalski, Stefaniak, Czerech, Ardej, Wrzosek, Brojek. Trener: Damian Guzek
Sędziował: Michał Mikulski
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?