Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum w Kozłówce: Zegar słoneczny nowym zabytkiem (ZDJĘCIA)

Monika Januszek-Surdacka
Muzeum Zamoyskich w Kozłówce
Decyzją lubelskiego konserwatora zabytków zegar słoneczny usytuowany na dziedzińcu zespołu pałacowo-parkowego w Kozłówce został wpisany do rejestru zabytków.

Zdarzenie poprzedził proces dokumentacji prowadzony przez Marzenę Gałecką i Renatę Sarzyńską-Janczak z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. Stan badań nad czasomierzem zamieszczamy poniżej:

„Dokładnie 140 lat temu, listem pisanym z Kozłówki, datowanym na 27 maja 1875 roku, Konstanty Zamoyski zawiadomił Jego Ekscelencję biskupa lubelskiego Walentego Baranowskiego o mających się odbyć niebawem w Kozłówce zaręczynach Janiny Potockiej z Konstantym Potockim z Peczary. Prosił przy tym biskupa o błogosławieństwo dla przyszłych małżonków.

Pozornie, powyższe wprowadzenie nie łączy się z historią zegara słonecznego stojącego na dziedzińcu przed pałacem, a jednak listy pisane przez Konstantego Zamoyskiego, a także przez jego małżonkę do biskupa Walentego Baranowskiego są wiele mówiącymi elementami zawiłej układanki wyjaśniającej tę sprawę.

Korespondencja poświadcza wzajemne, wykraczające poza ramy oficjalnych stosunków kontakty właścicieli Kozłówki i biskupa. Zdradza, że Walenty Baranowski bywał oczekiwanym gościem w wygodnym wiejskim pałacu i powiernikiem w kontaktach z artystami-kopistami . Jakkolwiek trudno jest przypisać biskupowi konkretną rolę, jaką przyjął w historii z zegarem, udzielić jednoznacznej odpowiedzi, czy był ofiarodawcą, czy też pośrednikiem w realizacji zamówienia dotyczącego wykonania zegara – to pewne fakty wskazują na to, że był on spiritus movens pojawienia się zegara w otoczeniu pałacu. Wyjaśniamy po kolei:

Starszym bratem biskupa był astronom Jan Baranowski, związany zawodowo z tą dziedziną przez 44 lata. Ostatnia publikacja Jana – Tablice do układania kalendarzy, została wydana w Lublinie na kilka miesięcy przed jego śmiercią, gdyż astronom w momencie przejścia na emeryturę w 1872 roku zamieszkał u swojego brata Walentego .
O tym, że Jan Baranowski interesował się gnomoniką, świadczą przechowywane w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego i Muzeum Miar (Historycznych Zbiorach Metrologicznych Głównego Urzędu Miar w Warszawie) zegary słupkowe (zegary cylindryczne przenośne), na których wykresy umożliwiające odczyt godziny zostały wykonane według pomysłu Jana Baranowskiego.

Najistotniejszą jednak informacją, stanowiącą potwierdzony źródłami pisanymi dowód w sprawie, że Jan Baranowski zajmował się również wykreślaniem podziałki horyzontalnych zegarów słonecznych, jest wzmianka w publikacji wydanej w 1876 roku autorstwa Władysława Kornela Zielińskiego Opis Lublina jako przewodnik dla zwiedzających miasto i jego okolice. W tymże przewodniku czytamy, że przed gimnazjum żeńskim w Lublinie (które mieściło się w dawnym pałacu Tarłów przy kościele pobernardyńskim) „rozciąga się nowozałożony wirydarz z pięknym marmurowym kompasem [zegarem słonecznym] postawionym w roku 1875 na pamiątkę miastu przez profesora Jana Baranowskiego b. dyrektora obserwatorium astronomicznego Warszawskiego”. Obecnie pomiędzy pałacem Tarłów a ulicą Narutowicza w Lublinie stoi gmach III Liceum Ogólnokształcącego im. Unii Lubelskiej. Losów wyżej wspomnianego zegara nie znamy.

W 1876 roku w Lublinie i Kozłówce zostały ustawione dwa inne zegary słoneczne, które niewątpliwie powstały w orbicie wpływów, zainteresowań i powiązań towarzyskich oraz rodzinnych biskupa Walentego Baranowskiego. Jeden stanął w ogrodzie przed rezydencją biskupa lubelskiego Walentego Baranowskiego , a drugi w Kozłówce Zamoyskich.

Oba zegary łączy nie tylko data powstania, ale także cechy formalne. Okrągłe tarcze ustawione są na kanelowanych kolumnach. Na tarczach wykute są cyfry rzymskie odpowiadające godzinom, data roczna „1876”, oraz układająca się promieniście podziałka, wyznaczająca godziny, półgodziny i kwadranse. W centrum tarcz umieszczone zostały nieodzowne gnomony .

Na tym jednak nie kończą się ustalenia historii zegarów słonecznych związanych z braćmi Baranowskimi. Poszukując analogii odkryto, że istnieje jeszcze jeden, obecnie ustawiony przed kolegiatą w Zamościu. Zegar, który posiada oryginalną tarczę z datą „1868”, wcześniej znajdował się przed tak zwaną Infułatką. Wiadomo, że w 1859 roku godność infułata kolegiaty zamojskiej otrzymał biskup sufragan diecezji lubelskiej, prałat archidiakonatu kapituły katedralnej lubelskiej Walenty Baranowski.

W 2015 roku, na wniosek Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, zegar słoneczny został wpisany do rejestru zabytków. Jest to zabytek techniki o funkcji metrologicznej, dokumentujący rozwój gnomoniki oraz działalność polskiego astronoma Jana Baranowskiego. Pomimo że nie jest już nieodzownym przyrządem do mierzenia czasu lokalnego – nadal pozostają cenne jego walory zabytkowe i edukacyjne, świadczące o precyzji projektu podziałki kreślonej według reguł naukowych, sposobu działania przyrządu pomiarowego oraz wartości estetycznej sztuki użytkowej.
Badanie historii wyżej wymienionych zegarów słonecznych nie zostało jeszcze zakończone. Są jeszcze pytania, na które prawdopodobnie uda się znaleźć odpowiedź. Najbardziej zaskakujący jest fakt powiązania historii trzech istniejących zegarów słonecznych: w Zamościu, w Kozłówce i w Lublinie.”

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubartow.naszemiasto.pl Nasze Miasto