Pchli Targ odbywał się obok zamojskiego Parku Miejskiego (przy parkingu) w godzinach 10-14. Swoje stoisko założyło również Stowarzyszenie Kudłaty Przyjaciel. Oferowano tam różne „fanty”. Jak się dowiedzieliśmy dochód z tego przedsięwzięcia zostanie przeznaczony na potrzeby bezdomnych zwierząt.
Idea jest prosta
Przedsięwzięcie spodobało się mieszkańcom miasta. Dlaczego? „Idea jest prosta i zgodna z duchem zero waste: sprzedajemy lub kupujemy rzeczy, które zalegają w naszych domach” – czytamy na stronie facebookowej „Szperamy w Zamościu” (prowadzą ją organizatorzy Pchlego Targu). - Na pewno masz takie skarby, które już Ci się znudziły lub ich nie potrzebujesz. Czy wiesz, że ktoś inny właśnie tego szukał przez całe życie? Nie wyrzucaj - przynieś na Pchli Targ! Przedmiot zbędny w Twoim domu może zyskać nowe życie w innym miejscu. Nie trzeba się wcześniej zgłaszać, wystarczy przyjechać i znaleźć wolne miejsce. Organizacja stanowiska jest bardzo prosta, wystarczy koc lub stolik”.
Takich stoisk naliczyliśmy w ostatnią niedzielę kilkanaście. - Nie jest to nasz pierwszy Pchli Targ. Mamy nadzieję, że impreza będzie cykliczna i trwale wpisze się w świadomość mieszkańców. Ludziom to się podoba – mówił jeden ze sprzedających. - Staramy się także o wsparcie naszej inicjatywy przez zamojski magistrat. Na razie nie ma niestety odzewu.
Literackie dzieła w kartonowych pudłach
- Coś się ciekawego dzieje i to jest najważniejsze. Obok parku zrobiło się dzisiaj kolorowo. I nabywcy są zachwyceni naszymi cenami – podkreśla jedna z uczestniczek zamojskiego Pchlego Targu.
My jesteśmy (oczywiście) molami książkowymi. Od razu wypatrzyliśmy na jednym ze stoisk słynnego „Buszującego w zbożu” J. D. Salingera. Tę książkę kupiliśmy za... 5 zł (jest w doskonałym stanie). Nie zabrakło też innych, znakomitych dzieł. W wyjątkowo okazyjnej cenie można było także nabyć m.in. klasyczne dzieło Zygmunta Freuda pt. „Wstęp do psychoanalizy”. W pudłach zauważyliśmy także wiele innych, interesujących tytułów.
Nic dziwnego, że zamojski Pchli Targ zrobił na nas wspaniałe wrażenie. Takich uśmiechniętych ludzi (jak my) było znacznie więcej.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?